Stek z tiunaja z Fiszerem w tle

(wpis z 19 lipca 2011 roku, poprawiony i uzupełniony)

To chyba Franc Fiszer mówił, że najlepsze są proste dania. Taki kawior i szampan na przykład: proste, a jakie dobre. W pewnym sensie Fiszer jest bohaterem mojego romansu. Nienienie, nie żebym chciała mieć romans z Fiszerem, brąboże. Ale jako barwna postać podoba mi się bardzo. Mogłabym mieć takiego kumpla. Chodzilibyśmy tak sobie od knajpy do knajpy i jedli proste dania (Fiszer przeżarł swój majątek i kilka cudzych). Poza tym naprawdę uważam minimalizm w kuchni za cechę co najmniej pożądaną. Im więcej składników, tym większe prawdopodobieństwo, że będą się nawzajem okradać z aktywności.
To Fiszer, kiedy ktoś z obrzydzeniem się dziwował, jak on, erudyta i intelektualista, w ogóle może zadawać się z Kobietami_Lekkiego_Się_Prowadzenia i „co im mówi”, odpowiedział:
– To, co wszystkim innym: moje słońce, mój aniele, sensie mojego życia (lub jakoś podobnie, cytuję z pamięci).
Fiszer imponuje mi też beztroskim stosunkiem do książek. Czytał je w łóżku, a przeczytane strony po prostu wyrywał i rzucał gdziekolwiek, skutkiem czego jego łóżko tonęło w zwałach makulatury.
Stek z tuńczyka jest równie prostym daniem, co kawior i szampan. Komplikacje w jego przygotowaniu są podobne natomiast do złożoności gotowania ziemniaków. Czyli bierze się stek z tuńczyka i się go robi. Na przykład tłucze się dość niechlujnie pieprz czarny, czerwony i zielony w moździerzu, ten pieprz wrzuca się do dwóch łyżek oliwy, jak cierpi się na brak zajęć, to się ociera skórkę cytrynowę do tej bumelajzy, można też dodać kilka chlapnięć plastik lemon dżusem i w tym wala się steki. Można je tak upaprane zamknąć szczelnie i mieć na jutro, a można smażyć od razu. Ja rzucałam na grill elektryczny i danie to załatwiało mi męczący problem ryby wigilijnej. Piszę o nim w czasie przeszłym, ponieważ domownik mi się zwegetarianizował i obecnie wspólną rybkę mogę zrobić z marcepana. Albo z fasoli. Wegetarianie wiele rzeczy robią z fasoli (*to nie jest ocena, tylko takie tam spostrzeżenie).
Co do ziemniaków natomiast, to postępujemy z nimi tak samo, tylko zupełnie inaczej, to jest stosownie do tego, że tuńczyk to tuńczyk, a ziemniaki – to ziemniaki.

 

Ilustracja otwierająca: przechadzający się jesiotr (bo skąd by mieli mieć tuńczyka?).

Luttrell Psalter, England ca. 1325-1340. British Library, Add 42130, fol. 167r

2 Komentarze: “Stek z tiunaja z Fiszerem w tle

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *