Internety aż kipią od tego: ja, o mnie, dla mnie, ze mną, od ocen i sądów. Praca w grupach nie pomaga i nie leczy tej przypadłości. To jest współczesny solipsyzm. Tylko ja istnieję, wszystko inne to wytwór umysłu – oczywiście mojego. Nie byłabym dobrym solipsystą, bo oto dopiero kilka tygodni temu dowiedziałam się o istnieniu