Napisałam swego czasu na faceboooku o ludziach, którzy mnie męczą. Że, mianowicie, męczą mnie ci, którzy jarają się żarciem. I tacy, którzy twierdzą, że tyją od patrzenia na jedzenie (tyje się od jedzenia, a nie od patrzenia na nie. No niestety). Męczą mnie ludzie, którzy na spotkanie ze mną przychodzą z dekoltem sięgającym do wzgórka