Moje futro ma ze dwadzieścia lat i go nie noszę, co w jakiejś mierze jest dowodem mojej hipokryzji. Naprawdę slow by było, gdybym miała odwagę w nim chodzić, a nie kupować płaszcze puchowe, z których jeden wygląda jak wojskowy śpiwór, a drugi jak pierzyna, a komfortu cieplnego nie dają takiego jak futro. Idę z