Zaklnij, jak prawdziwa lady

Kiedy zaczynałam pracę w „Filipince” wymyśliłam konkurs, który nazwałam „Wejścia i odzywy”. Zbierałam w nim elementy gwary młodzieżowej, a tak się złożyło, że wtedy akurat nie były to wyłącznie pojedyncze słowa, ale pewne całości – coś w rodzaju żetonów na każdą okazję. Działo się to tuż po odwołaniu stanu wojennego; cenzura miała się znakomicie i

Porządki Zen

Od kilku tygodni robię porządki Zen. Porządkowanie swojej przestrzeni może dawać mnóstwo przyjemności – pod warunkiem, że odbywa się na własnych zasadach. Oczyszczanie mojej przestrzeni otwiera mi nowe przestrzenie w mózgu. Jestem zresztą dziwnie spokojna, że to typowe zjawisko. Myślę, że większa część ludzkości ma skrzywiony pogląd na porządki z tego mianowicie powodu, że rodzice

W którey Autor praktykuje uważność i ocieka zayebistością

Notka archiwalna, z 11 lipca 2011 roku. Ilustruje kwestie poruszone w notce poprzedniej. Jest o tym, jak medytować bezboleśnie. Kupiłam kilogram świeżego szpinaku. Opowieści o gehennie z płukaniem szpinaku uważam za mocno przesadzone. Ale może to dlatego, że postanowiłam powrócić do praktykowania uważności. Co do szpinaku natomiast, to połowę kilograma pobawiłam za pomocą nożyczek ogonków, a